Tamten dzień był chaotyczny. Nie jestem nauczona funkcjonować w takim tempie.
Pierdoły w sumie, nie było się po co śpieszyć.
Kolejny dzień, który uświadomił mi, że czasem warto jest robić coś co Nas przerasta, by w końcu usiąść i otworzyć oczy.
Siedzę w aucie otulona nocą. Tym razem nie sama.
Przestaje słyszeć o czym rozmawiają wokół mnie.
Spoglądam na Niego i czuje to ciepło oblewające serce.
Dlaczego? Dlaczego akurat teraz?
Każdego dnia mówię, że Kocham i staram się to udowodnić.
Weszłam w tą relacje na tyle intensywnie,że przestałam myśleć o tym co się dzieje w moim sercu. Z góry założyłam ,że Go Kocham i nie muszę zaglądać do serca by o tym wiedzieć.
Natomiast wtedy zrozumiałam. Warto jest zatrzymać się na moment by poczuć to ciepło i miłość. Nie wystarczy o niej mówić.
Z trudem powstrzymuje łzy.
Nie chce, by ktoś to zauważył, więc odwracam głowę w stronę okna. Ciemność i uciekające budynki. Zapala się czerwone światło a samochód staje. Co widzę? Najcudowniejszy widok, jaki wtedy mogłam zobaczyć.
Pod światłem ulicznej latarni znajdywały się dwie osoby.
Kobieta na wózku inwalidzkim i mężczyzna, klęczący przed nią trzymając jej dłoń.
Taki widok sprawia, iż zaczynam wierzyć w to,że kiedyś będę chciała żyć.
Pierdoły w sumie, nie było się po co śpieszyć.
Kolejny dzień, który uświadomił mi, że czasem warto jest robić coś co Nas przerasta, by w końcu usiąść i otworzyć oczy.
Siedzę w aucie otulona nocą. Tym razem nie sama.
Przestaje słyszeć o czym rozmawiają wokół mnie.
Spoglądam na Niego i czuje to ciepło oblewające serce.
Dlaczego? Dlaczego akurat teraz?
Każdego dnia mówię, że Kocham i staram się to udowodnić.
Weszłam w tą relacje na tyle intensywnie,że przestałam myśleć o tym co się dzieje w moim sercu. Z góry założyłam ,że Go Kocham i nie muszę zaglądać do serca by o tym wiedzieć.
Natomiast wtedy zrozumiałam. Warto jest zatrzymać się na moment by poczuć to ciepło i miłość. Nie wystarczy o niej mówić.
Z trudem powstrzymuje łzy.
Nie chce, by ktoś to zauważył, więc odwracam głowę w stronę okna. Ciemność i uciekające budynki. Zapala się czerwone światło a samochód staje. Co widzę? Najcudowniejszy widok, jaki wtedy mogłam zobaczyć.
Pod światłem ulicznej latarni znajdywały się dwie osoby.
Kobieta na wózku inwalidzkim i mężczyzna, klęczący przed nią trzymając jej dłoń.
Taki widok sprawia, iż zaczynam wierzyć w to,że kiedyś będę chciała żyć.