Minęły 4 lata od czasów w których

Minęły 4 lata od czasów w których Sabinka była na porządku dziennym.  
Dla całego otoczenia była Sabinka.
Nie ona.
Nie Sabina.
Po prostu Sabinka.
Ha ha... Teraz chce mi się śmiać, przecież to pierdoła.
Aczkolwiek wczoraj było inaczej. Po roku izolacji od wszystkich, wszystkich, wszystkich pojawił się kontakt.
Myślisz,że to już było. Przecież jesteśmy dorośli.
Ahhh... Nie jesteście w stanie sobie wyobrazić, jakie emocje wywołuje we mnie usłyszenie w każdym zdaniu "Sabinko".
To jest niemożliwe, nie wierzę w to.
Kurde rok ciszy. Nie wiem Jak wyglądacie, nie wiem co u Was słychać. Kompletna nicość.
Wczorajszy dzień otworzył mi oczy. Boże co Ja robię!!!
Nie ma dnia, żebym nie myślała o Was.
A jednak coś mnie odrzuca...
Jeszcze kilka lat temu, wskoczyła bym dla Was w ogień.
Nadal tak jest. Wiecie o tym.
Bo nie można przestać kochać.


Chciałabym wyjaśnić przed samą sobą o co chodzi. Zrobię to. Tylko zbieram siły, to są ciężkie tematy.

4/5 osób z którymi doszło do nieporozumienia.