Nocą, gdy wszyscy śpią
Ja wstaje, robię sobie kawę, siadam na schodach' wejściowych i czytam wiersze.
Po każdej kolejnej stronie obiecuje sobie,że jeszcze jedna i koniec.
Wokół mnie ciemność, jedyne co wiedzę to blask komórki.
Lubie to.
Ponieważ wiem, że nikt mnie nie widzi.
Mogę usiąść spokojnie i nikt się nie domyśli,że nie jestem jednym kawałkiem, tylko milionem małych drobinek sprawiających pozory całości.
Ja wstaje, robię sobie kawę, siadam na schodach' wejściowych i czytam wiersze.
Po każdej kolejnej stronie obiecuje sobie,że jeszcze jedna i koniec.
Wokół mnie ciemność, jedyne co wiedzę to blask komórki.
Lubie to.
Ponieważ wiem, że nikt mnie nie widzi.
Mogę usiąść spokojnie i nikt się nie domyśli,że nie jestem jednym kawałkiem, tylko milionem małych drobinek sprawiających pozory całości.